Topinambur cieszy się coraz większym zainteresowaniem już od co najmniej dwóch lat. Póki co jest mimo wszystko ciężko dostępny, ale mam nadzieję, że się to zmieni.
Kilka topinamburowych faktów, które powinniśmy znać:
Kiedy i dla kogo?
• dla cukrzyków: Topinambur jest warzywem stosowanym w cukrzycy ze względu na zawartą w nim inulinę,
• dla osób ze spowolnioną przemianą materii: słonecznik bulwiasty bardzo pomaga przy zaparciach,
• dla osób z osłabioną odpornością: zawarta w nim inulina wspomaga rozwój tzw. „dobrych” bakterii,
• w leczeniu i zapobieganiu otyłości ze względu na dużą ilość błonnika,
• w profilaktyce antynowotworowej i antymiażdżycowej,
• w niedoborach witaminy C, żelaza, potasu.
Kto powinien uważać z topinamburem?
• osoby mające skłonności do wzdęć i problemów jelitowych: Tu szczególnie uważajmy na surowe warzywo. Obróbka termiczna sprawia, że inulina zostaje przekształcona i wtedy jest już lepiej, ale surowe warzywo może wywołać niezłe wzdęcia,
• osoby pozostające na diecie lekkostrawnej, ubogiej w błonnik: W takich przypadkach topinambur powinien być wprowadzany powoli i stopniowo, aby zbyt duża ilość inuliny nie spowodowała silnych dolegliwości gastrycznych.
Kilka wskazówek dla spożywających słonecznik bulwiasty:
• Topinambur można jeść na surowo choć tylko w przypadku osób, które nie cierpią z powodu wrażliwych jelit. Surowy topinambur przypomina mi osobiście w smaku surową kalarepę. Surówka z topinamburu to naprawdę świetna sprawa!
• Warzywo to można także gotować, piec dusić. Ważne tylko, aby nie przesadzić z długością gotowania, bo stanie się gumiasty.
• Idealnie byłoby go nie obierać, bo traci wtedy najwięcej wartości, ale nie zawsze szczotka do warzyw wystarczy. Jeśli nie mamy topinamburu z pewnego źródła to jednak moim zdaniem mimo wszystko lepiej go obrać.
• Topinambur dość szybko traci swój kolor, więc najlepiej spożywać go od razu po obraniu lub skropić cytryną, aby zapobiec utlenieniu.
• Przechowywać należy go w lodówce – powinien wytrzymać do ok. 2 tygodni, ale oczywiście najlepiej jeść świeży.
Życzę Wam zatem tylko dobrych źródeł i pysznych dań z topinamburem. Jedno zaproponuję na pewno już jutro. Będzie jak zawsze banalnie proste, a smak na pewno Was zaciekawi.
3 odpowiedzi na “Topinambur w naszej kuchni? Przeczytaj jakie ma działanie prozdrowotne.”
Bardzo lubię topinambur ;-)
A ja mam po nim takie wzdęcia, że ledwo daję radę funkcjonować i to cały kolejny dzień po spożyciu. Z niczym innym nie mam takiego problemu
To przez wysoką zawartość inuliny. Niektórzy tak mają. Takie osoby bezwzględnie nie powinny jeść surowego tylko po obróbce termicznej. A jeśli obróbka nie pomaga to nie ma się co katować. Na nas akurat działa dobrze. Cieszę się, bo generalnie należymy do osób wrażliwych jelitowo.